Spacerując po bazarze nagle zauważam znajome twarze Jeff i Nadine z Luxemburga, podróżujących na tandemie. Wyłonili się z tła iranskich twarzy (turystów nie problem odróżnić). Poznaliśmy się i ostatni raz widzieliśmy się w Trabzon (Turcja) podczas załatwiania wiz irańskich. Po krótkiej wymianie oststnich przeżyć z nieukrywaną radością przyjmujemy zaproszenie na kolację, w której uczestniczyć ma…
Jakie to wszystko ciekawe i przewrotne :)
Piszę ten tekst 13-go listopada. Siedzę w ładnej restauracji w Teheranie, w tle piękna muzyka. Mija prawie dwa tygodnie od wydarzeń opisywanych na granicy. 2000 kilometrów zrobionych po irańskich drogach i szutrach. Zjechaliśmy do stolicy aby zmierzyć się ze zdobyciem wizy pakistańskiej. Bo paradoks polega na tym, że mamy wizy do Indii (wielokrotnego wjazdu) a…
Doczekałem się – IRAN
Trzy dni ostatnich przygotowań i jeszcze kilka godzin przed granicą. Ubezpieczenie samochodu (15 dni) wykorzystane do ostatnich godzin. Internet wyczerpany do 0. Lodówka zapakowana na dwa dni ewentualnego postoju. Pełen stan wody, trochę paliwa. I w końcu hasło: wjeżdżamy! A wszystko to z dwóch powodów: po pierwsze wjazd do Iranu stanowi przekroczenie stowrzonej w głowie…